Uwielbiam bez fioletowy. Pachnie i urzeka najmocniej. Biały również ma swój urok i obok niego podobnie nie potrafię przejść obojętnie.
Jest taka wieś, przez którą przejeżdżam co najmniej dwa razy w tygodniu. Chyba nie ma w niej domu, przy którym nie rosłoby drzewo bzu. Fioletowych o najciemniejszym odcieniu jest najwięcej. Tą wieś również uwielbiam.
Uwielbiam dmuchawce królujące nad rozłożystą zielenią. Uwielbiam zieleń. Zwłaszcza tę świeżą, radosną i chętną do życia.
Pierwsze promienie słońca zaglądające o wschodzie do okien. Całodzienny śpiew ptaków i jaskrawe niebieskie niebo.
Uwielbiam to wszystko, bo uwielbiam maj.
Mam równie pozytywne skojarzenia z majem, a bez wyczuję wszędzie, przepiękny zapach :) Dmuchawce też uwielbiam i konwalie, bo one również mocno kojarzą się z tym wiosennym miesiącem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMajowo i bzowo- również pozdrawiam :-)
Usuń