Popularne posty

02 sierpnia 2016

113. Gdzie byłam, gdy mnie nie było

     Nie zaginęłam, nie zostałam porwana i oczywiście nie zapomniałam o blogu, a co chyba najważniejsze- na pewno nie zrezygnowałam z jego prowadzenia! Byłam na dwutygodniowym kursie językowym w Anglii, podczas którego naprawdę wiele się nauczyłam, wiele doświadczyłam i sporo zwiedziłam. Liczyłam na to, że mimo to będę Was co najmniej regularnie odwiedzać, może nawet informować o bieżących zajęciach i odwiedzanych miejscach, ale niestety wyjątkowo napięty grafik skutecznie mi to uniemożliwił. Oczywiście cały pobyt w przepięknej miejscowości Bournemouth nad kanałem La Manche skrupulatnie Wam zrelacjonuję (biorąc pod uwagę kilka innych "zaległych" wypraw trochę mi to zajmie..ale na pewno w końcu mi się to uda ;-) ), a póki co melduję, że jestem i już do Was zaglądam!

15 komentarzy:

  1. O! Widzę, że lipiec u Ciebie również był wyjazdowy :) Jestem ciekawa relacji :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na relację z kursu językowego - ciekawa jestem jak to wygląda od kuchni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Główną koordynatorką wyjazdu nie byłam, ale myślę, że mimo to mogę się podzielić wieloma cennymi wnioskami i spostrzeżeniami :-)

      Usuń
  3. Musiałaś mieć piękne widoki, byłam kiedyś w Lulworth nad kanałem La Manche więc domyślam się, że czas spędziłaś w naprawdę ciekawym miejscu. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miejsce rzeczywiście jest ciekawe, ale jeszcze lepsze okazały się okolice ;-)

      Usuń
  4. Piękne zdjęcie. Plaże kojarzą się raczej z Hiszpanią czy Portugalia, a przecież Wielka Brytania wszędzie wkoło ma morze, to i plaże muszą być ;)

    Pozdrawiam!

    https://w365dnidookolazycia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście momentami zapominałam tam o fakcie, że to UK ;P

      Usuń
  5. trochę zazdro. mam nadzieję, że doczekam się recenzji Końca Warty. pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniale, czekam na relację :)

    OdpowiedzUsuń