O pierwszej części "Dziewczyn Wyklętych" pisałam tutaj. Już wtedy mówiłam o ich trudnej tematyce, ale mimo to lekturę polecałam. Bo prawda nie zawsze jest łatwa, ale to nie oznacza, że mamy ją ignorować.
16 sylwetek. 16 młodych, pięknych dziewczyn, które poświęciły swą niewinność dla dobra przyszłych pokoleń. Poznając losy kolejnych wyklętych kobiet wciąż zadaję sobie to samo pytanie: Skąd one miały tak niewyobrażalną odwagę? Skąd tyle sił i nadziei? I niezłomności przy wszechogarniającemu cierpieniu..?
Książka Szymona Nowaka ciekawi, ale i przeraża jednocześnie. "Dziewczyny Wyklęte"- podobnie, jak ich kontynuacja- to nie literatura popularnonaukowa. Nie znajdziecie tu zbyt wielu cytowanych dokumentów, statystyk ani tym podobnych nudnych i niewiele mówiących nam danych. Biografie dziewcząt są zrelacjonowane w formie beletrystyki, a najważniejsze materiały to ich osobiste zdjęcia. I to z pewnością każdego potencjalnego czytelnika przyciągnie. Stykamy się bowiem nie tylko z powojennymi losami wybranych kobiet, ale również z ich odczuciami: nadzieją, strachem i bólem. Wszystko to łączymy z ich uśmiechniętymi twarzami z fotografii i dzięki temu realnie przeżywamy.
Dlaczego "Dziewczyny wyklęte" mimo to przerażają? Bo rzadko się zdarza, by w jednej książce zebrano tyle ludzkiego cierpienia. Zwłaszcza kobiecego i matczynego jednocześnie. I tu od razu przychodzi mi na myśl jedna z bohaterek.. Matka maleńkiego dziecka, która trafiając na wiele lat do więzienia, nie miała okazji zobaczyć, jak jej latorośl dorasta. Smutne to i niewyobrażalne zarazem, a to tylko wierzchołek góry lodowej skrywającej w sobie wiele innych krzywd.
Jeśli w przyszłości ukaże się kolejna część tego cyklu- z pewnością do niej sięgnę. Nie tyle z chęci, co przede wszystkim z obowiązku i szacunku wobec tamtych kobiet. Nie siedziałabym dziś przy laptopie w niepodległej Polsce, gdyby nie one. Chcę o nich czytać i pamiętać- by choć w taki sposób móc się odwdzięczyć.
Chciałam przeczytać tę książkę odkąd zobaczyłam, że tak owa pozycja znalazła się w sprzedaży, cięgle brakuje mi chwili, ale koniecznie muszę nadrobić obie te książki,
OdpowiedzUsuńKoniecznie i na pewno się nie zawiedziesz :-)
UsuńJuż jakiś czas temu zapisałam w swoim notatniku, aby przeczytać "Dziewczyny wyklęte". W księgarniach zdążyła ukazać się kolejna część, a ja jeszcze pierwszej nie przeczytałam. Chyba czas to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńKsiążki na szczęście nie giną- więc spokojnie w końcu i do tych dotrzesz ;-)
UsuńKsiążka, po którą z pewnością sięgnę, ostatnio coraz bardziej zagłębiam się w tę tematykę. :)
OdpowiedzUsuńTematyka jest rzeczywiście bardzo interesująca!
UsuńPoluję na tę książkę od dłuższego czasu :)
OdpowiedzUsuńŻyczę dobrej lektury ;-)
UsuńUwielbiam tego typu książki (Wydawnictwo Fronda wydaje takie fajne pozycje książkowe). I pomimo tego, że jeszcze nie zapoznałam się z pierwszą ani drugą częścią, to mam w planach :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście wydawnictwo Fronda ma wiele ciekawych tego typu tytułów. Pozdrawiam :-)
UsuńTen temat jest mi nuezwykle bliski...
OdpowiedzUsuńLosy naszych bohaterów - tych o ktorych głośno i tych, ktorych imion nigdy nie poznamy... odwaga w tych ciężkich i przerażających czasach, poświęcenie u patriotyzm o ktorym tak łatwo zapominamy wylewając pomyje na Polskę :(
Napisz do mnie na @ - mam coś dla Ciebie :)
Pozdrawiam ;-)))
To tematyka trudna, ale potrzebna- jak to zresztą już nie raz podkreślałam. O rany- coś dla mnie? Już się odzywam i pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuń