Tego typu numery są po prostu dla mnie stworzone! Takie pierwsze wrażenie odniosłam po przejrzeniu powyższego wydania. Pilna, przygotowująca się do egzaminu FCE, pedantyczna, obowiązkowa i łaknąca wiedzy. Nie zawsze mimo to dyspozycyjna czasowo, ale to już akurat temat na całkiem innego posta.
Proponowany powyżej numer uważam za jeden z najbardziej przydatnych osobom, które ambitnie a nawet poważnie podchodzą do nauki języka. Autokorekta, idiomy, przełamywanie językowych barier, język popkultury, przydatne appki do nauki języka a nawet sposób na coach potatoes- to wszystko idealnie dla tych, którzy języka się uczą, bo chcą, potrzebują, czy nawet marzą. Generalnie dla tych, dla których język jest jednym z konkretnych, wyznaczonych celów. Zresztą zobaczcie sami..
Wydawcy English Matters nie zapomnieli również o jednej z moich ulubionych części czasopisma- już chyba nawet tradycyjnej: quzie sprawdzającym nabyte przez nas umiejętności.
Bardzo dobrze dopracowany i pożyteczny numer, który Wam szczerze polecam. Za wydanie specjalnie dziękuję oczywiście wydawnictwu:
a Was tradycyjnie zachęcam do zaglądania do pozostałych czasopism językowych- w zależności od Waszych chęci i preferencji.
Po co Ci... FCE?
OdpowiedzUsuńDla udokumentowania własnych umiejętności i zainteresowań, dla osobistej satysfakcji również ;-)
OdpowiedzUsuń