Popularne posty

27 lipca 2018

169. Synagoga i kirkut w Lesku

     Dziś już nie pamiętam, jakim sposobem nasza bieszczadzka wędrówka doprowadziła nas do Leska. Podejrzewam, że któryś z regionalnych przewodników- papierowych czy też wirtualnych nas tam skierował. Miejsce to jest rzeczywiście szczególne i można je tylko polecać. Zwłaszcza synagogę i jeden z największych w Europie cmentarzy żydowskich.

       Synagoga w Lesku powstała najprawdopodobniej w połowie XVII wieku. Jednonawowa, została zniszczona podczas II wojny światowej, ale na szczęście również w dużej części odrestaurowana w latach 60-tych XX wieku. Obecnie w głównej części budynku znajduje się sala wystawowa Galerii Sztuki Bieszczadzkiego Domu Kultury w Lesku, w której prezentują się artyści z całego regionu.
     Prawdziwą "atrakcją" czy też bardziej perełką tej bieszczadzkiej miejscowości jest tamtejszy kirkut. Wyróżnia się nie tylko tym, że jest umiejscowiony na wzgórzu, na które trzeba wspiąć się po schodkach (i to w samym środku miasta!), ale przede wszystkim tym, że jest to jeden z najstarszych i największych cmentarzy żydowskich w Polsce- a nawet w Europie.
     Na powierzchni ok.3 hektarów przetrwało ponad dwa tysiące kamieni nagrobnych! Pierwsza wzmianka o cmentarzu pojawiła się już w 1611 roku (kiedy to chłopi sprzedali leskim Żydom ziemię pod cmentarz), ale tamtejszych pochówków dokonywano już w pierwszej połowie XVI wieku (potwierdzają to tamtejsze najstarsze macewy).
     Podczas II wojny światowej cmentarz był miejscem egzekucji wielu Żydów. Tu rozstrzelano grupę ok.100 osób pozostałych w mieście po likwidacji getta w Lesku. Później odbywały się tu również egzekucje  Żydów ukrywających się w Lesku i okolicach. Są tu także szczątki innych ofiar.

     Nie pamiętam, jak dowiedziałam się o Lesku, ale doskonale wiem, dlaczego nalegałam byśmy się tam udali. Od dawna interesują mnie dzieje narodowości żydowskiej, a zwłaszcza jej miejsca pochówku. Cmentarze same w sobie lubię. Wyciszają mnie i przypominają o tym, co najważniejsze, a co ulotne i jednocześnie niewarte zamartwiania się. Cmentarze żydowskie natomiast nie tylko przypominają, ale wręcz nakazują nie zapomnieć. O wspaniałym narodzie, ich cierpieniu i podłej, bezsensownej śmierci. Nauka błędów z przeszłości może nas uchronić przed popełnieniem tych samych błędów w przyszłości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz